• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

"If I can touch the sky I'd risk...

Nie mam ostatnio weny na pisanie. Ale skoro już tu jestem (oczywiście w ramach akcji: "Wszystko byle nie nauka" ;))...
Trzy egzaminy za mną, niestety jeden w plecy. No trudno. Czas sobie przypomnieć jak to jest mieć poprawkę :P Na pierwszym roku miałam tego typu atrakcje, łącznie z warunkiem, na drugim wszystko poszło jakoś bezproblemowo, no to teraz znowu - witaj poprawko :P Ale to dopiero pod koniec lutego. Póki co, mam w planach zdać dwa najbliższe egzaminy, a po ostatnim, w czwartek, idę porządnie opić i obtańczyć "zakończenie" sesji :D No a w piątek przyjeżdża K., nareeeeeeeszcie!
Pierwszy raz w życiu nie spędzę Walentynek sama. Hm, w sumie nie jest to dla mnie jakieś super ważne święto, ale wiadomo - jak byłam sama, to ten dzień mnie trochę dobijał. Mój K. ma natomiast do tego "święta" stosunek bardziej, że tak powiem, olewczy. Świadczy o tym chociażby fakt, że wczoraj zupełnie serio spytał mnie, którego w ogóle dnia są Walentynki :D Nie przewidujemy więc żadnej romantycznej kolacji, setki czerwonych róż i rzuconego dla zasady "Kocham Cię", bo Walentynki, no to wypada ;) Akurat te dwa słowa mówimy sobie codziennie :) Przewiduję jedynie upieczenie ciasteczek w kształcie serduszek, potem je jakoś ładnie udekoruję i włożę do pudełka w kształcie serca. Bo ja to chyba wolę zrobić coś sama niż biegać po sklepach i szukać nie wiadomo czego :) Poza tym, powiedzenie "przez żołądek do serca" sprawdza się w naszym przypadku w 200% - K. jest niesamowitym łasuchem, więc i ciasteczka raczej przypadną mu do gustu... :D
07 lutego 2010   Komentarze (3)
innam
09 lutego 2010 o 17:46
Mógłby mi Niedźwiadek takie ciasteczka upiec :D Bo to ja jestem ciasteczkowym potworem w naszym związku ;D
sun
09 lutego 2010 o 04:40
ja też ostatnio nie mam weny do pisania, a i laptop ostatnio coś mi szwankuje (za bardzo go chwaliłam). oh tyle czasu do kolejnego egzaminu, że na pewno zdążysz nauczyć się i zdać na najwyższą ocenę. poprawka to przecież jeszcze nie koniec świata. zdarza się wszystkim studentom. ja też nigdy specjalnie nie obchodziłam walentynek bo dla mnie to głupie amerykańskie święto nastawione na zarobek zresztą tak jak i wiele innych, ale pewnie gdybym miała z kim to bym obchodziła ;) może nawet ciasteczka bym upiekła tak jak ty planujesz;)
paulita
08 lutego 2010 o 09:31
też bym upiekła, ale nie mam piekarnika :( buuu :(

Dodaj komentarz

Kasia-87 | Blogi