• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Niech żyje baaaaaaaal :D

Zaczęło się o godzinie 19, skończyło o 4... Noooo... Balowalim, że hej :D
Tak naprawdę, to nazwa "bal" jest tu trochę nietrafiona. Niby dostojnie, elegancko (choć niektóre dziewuchy miały sukienki, jak to ja nazwałam, plażowe - no aż się prosiło, żeby japonki zamiast obcasów założyły! :P), ale na przykład jednak nie grała orkiestra - był DJ, co spowodowało, że to raczej przypominało imprezę na mieście niż bal:) Niemniej jednak, było super! Wywijaliśmy z K. na parkiecie, o matko, nogi mi prawie w cztery litery weszły :P K. się wcześniej zarzekał, że tańczyć nie umie, co oczywiście okazało się bzdurą :P Był szał ciał i tyle :D
Poznałam kilku jego kolegów, koleżanki. Za dużo z nimi nie rozmawiałam, bo w sumie każdy spędzał ten wieczór bardziej ze swoją połówką (choć przy jednym stole siedziało kilkanaście osób). A i wcale się nie dziwię, ja tam miałam ogromną potrzebę nacieszyć się tym moim podchorążym, bo widzieliśmy się pierwszy raz od trzech tygodni. I z tego co się zdążyłam zorientować, to większość dziewczyn jest w podobnej sytuacji ;) Ach, tańczyłam nawet z kapitanem kompanii, hoho :D Oprócz tańców i jedzenia, zaserwowano nam występ kabaretu i show barmańskie. W ogóle organizacja była świetna. No ale wojsko to musi być zorganizowane przecież ;)
Zdjęcia póki co na razie nie będzie, bo nie jestem w posiadaniu... Ja nie miałam ze sobą aparatu, a K. na razie nie ma możliwości przesłania ;) W sumie za dużo nie cykaliśmy, bo tańczenie zajmowało nas bardziej :d

Aaaa... Dzień przed balem coś poszłam do fryzjera, niestety jak zwykle ciachnięto mnie krócej niż chciałam :( Teraz przez 5 lat nie pójdę do fryzjera, I swear!!!

To tak w olbrzymim, chaotycznym skrócie. Mam trochę zwariowany tydzień, nauki trochę, a więc notkę pisałam na szybko, aby chociaż w niewielkim stopniu zaspokoić Waszą ciekawość ;P
01 grudnia 2009   Komentarze (6)
sunkissed
06 grudnia 2009 o 02:09
Na takich imprezach często gra DJ, na pewno ze względów finansowych - taniej jest zamówić niż prawdziwą orkiestrę. Szał ciał - to mi się podoba! A wojsko wiadomo - musi być zorganizowane. Fajnie, że dobrze bawiliście się, chociaż to było do przewidzenia ;) Czyli będzie kolejna notka, ze zdjęciem, dobrze zrozumiałam? ;)
summer
05 grudnia 2009 o 11:40
Aż bym sama poszła na taki bal! ;) tak nas zaintrygowałaś tą czerwoną sukienką, że nie możemy się jej doczekać.. ;P
innam
03 grudnia 2009 o 20:51
U mnie do satysfakcji jeszcze trochę :x
cici
02 grudnia 2009 o 23:19
no to bomba ;]
carnation
02 grudnia 2009 o 16:09
ja nie, bo chce zobaczyc czerwona sukienke :)
Swietnie sie bawiliscie, super, zazdroszcze takiej imprezy i takiego kompana rozrywkowego, ja z moim mezem razem kompletnie nie potrafimy sie bawic- bylismy razem na mojej studniowce i tak fajnie sie bawilismy ze tomek mi zasnal hahahaha :D
paulita
01 grudnia 2009 o 23:19
czuje się zaspokojona ;)

Dodaj komentarz

Kasia-87 | Blogi