"We never sleep, we're always holdin'...
I tak sobie pomyślałam - Boże, ale ja bym kiedyś chciała być czyjąś żoną. Biała sukienka, fajne wesele, obrączka na palcu, a potem wspólnie spędzone dni do końca życia... Nie mówię, że chciałabym to już, teraz, zaraz. Teraz, to ja po prostu zazdroszczę tej mojej A. i jeszcze paru innym osobom, które dostały swoją szansę na szczęście. Wiem, że mam dopiero 21 lat i sporo jeszcze przede mną, wiem... A przynajmniej mam taką nadzieję, że moje marzenia się spełnią :)
Ah, widzę, że podobnie nam się marzy... mimo że jeszcze takie młodziutkie. zawsze zarzekałam się, że nie mam zamiaru wychodzić za mąż, ale jednak heheh :) ludzie się zmieniają :) myślę, że jednak bym chciała, nie teraz oczywiście ale któregoś dnia, jak znajdę ten wyśniony ideał :)
pozdrawiam;)
Dodaj komentarz