"What will they think when they think...
Próbuję uczyć się na egzamin z dogoterapii, podczas gdy moja mama jest w szpitalu... Leży już tam trzeci tydzień, zagrożenie życia minęło, ale nie mogę zrozumieć dlaczego ten rok jest tak fatalny dla mojej rodziny? Ech. Jak siedziałam na tyłku w domu, z rodzicami, to nie było takich "rewelacji", a teraz gdy mnie tam nie ma, to co chwilę coś się dzieje! Jestem rozdarta, bo powinnam być tam z nimi wszystkimi... Dwa tygodnie temu, jak wyszłam od mamy ze szpitala, to płakać mi się chciało, że muszę wracać do Wrocławia. Jednak z drugiej strony mam tu wymarzony kurs (który już niestety dobiega końca), dwulatkę domagającą się ciągłej uwagi no i mam K... Więc jest to w miarę fajne, poukładane życie. Tylko że czasem chciałoby się być w dwóch miejscach naraz, a się nie da, nad czym ubolewam. Ale za to po egzaminie jadę do domu na calutki tydzień :)
Ostatnio wpadłam na pomysł napisania książki, ale sama nie wiem. Ledwo mogę sklecić zdania do notki na blogu, a co dopiero wziąć się za nieco poważniejsze pisanie... Więc możliwe, że z czasem stracę zapał :P Ale jeśli nie, to może za kilka lat pochwalę się książką na temat mnie i moich ewentualnych przygód z dogoterapią, haha ;) Na razie w planach jest zdanie egzaminu, a pod koniec lipca szykuje się rewolucja w postaci kupna psa... Cieszę się i boję się jednocześnie :D
Carnation, rozumiem Twoją złość, myślę podobnie jak Ty... Co za problem zabrać ze sobą na spacer chociażby woreczek foliowy (bo są też takie specjalne "chwytaki" do kup :D) i posprzątać...
Kumciu, jakbyś miała blisko do Wrocławia (i kasę na zbyciu;P), to kolejny kurs zaczyna się w październiku:)
:)
Ja musze chyba zaczac odkladac kaske i tez sie wybrac na taki kurs. Nadal zazdrosze:P wiec chyba musze cos z tym zrobic :P
A psy są fantastyczne, ale wymagają naprawdę dużo uwagi i troski. Ja sobie mówię, że jak będę miała dom z ogródkiem to na pewno wezmę psa :P Bo chyba nie wcześniej...
Mam zamiar sprzątać po swoim psie, bo ja też nie lubię jak te wszystkie kupy leżą na trawnikach i nie tylko!
Pies? Nie lubie pswo, bardzo sie ich boje, nie lubie jak wlasciciel nie sprzata po swoim psie, nie rozumiem ludzi, ktorzy kupuja psa i trzymaja go zamknietego w domu przez caly dzien... Ostatnio Tomek stwierdzil, ze musi zapisac mnie na kurs leczenia psiej fobii :)
A jakiego psa chcecie?
Chcesz kupić własnego psa? Super! Zastanawiałaś się już nad rasą?
Dodaj komentarz