• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Archiwum lipiec 2009, strona 2


< 1 2 3 >

"I am complete now that I've found...

Załamałam się trochę. Myślałam, że teraz, w wakacje, będę się częściej widywać z K.... We wtorek nareszcie skończy on już te swoje przygotowania do egzaminów sprawnościowych (wybiera się na studia wojskowe), a potem będzie już tylko oczekiwanie na listy przyjętych. I miało być tak pięknie. Dzień czy dwa wolnego z pracy wziąć to nie problem przecież. Ale co z tego, skoro on tydzień po naszym spotkaniu 11 lipca wyjeżdża... Na trzy tygodnie... Z rodziną, do Chorwacji... I nie ma opcji żeby nie jechał. Nie no, w sumie czemu miałby nie jechać? Wakacje, wypoczynek, zazdroszczę mu, niech jedzie. Ale czemu aż 3 tygodnie? :( Jakby tego było mało... Jeśli dostanie się na te studia, to po powrocie z Chorwacji będzie miał dwa tygodnie laby, ale potem co? 5 tygodni bez wychodzenia z jednostki, aż do przysięgi. Kurde! To se chłopa wybrałam... Na szczęście potem już te studia nie wyglądają tak dramatycznie, tzn. od poniedziałku do piątku ma przepustki w godz. 18-22, a weekendy wolne. Plus jakieś dodatkowe dni wolne w czasie świąt itd. Więc nienajgorzej... Tylko teraz te wakacje... :( Niby K. obiecał mi, że jak wróci z Chorwacji, to sobie odbijemy przez te dwa tygodnie wolnego, ech... Nie wiem co się pod tym kryje, ale mam zamiar wykorzystać je maksymalnie, nacieszyć się nim. Niedawno marudził mi, że nie podoba mu się, że pracuję, że nie może mnie przez to "dręczyć" smsami do białego rana, hehe ;) Mi też tego trochę brakuje, ale teraz to naprawdę się cieszę, że mam pracę. Dni mijają mi szybciej, a to będzie zbawienne podczas tych dłuższych rozłąk... Choć do końca tęsknoty to nie zredukuje, wiadomo...

Mówię Wam - wpadłam jak śliwka w kompot. :) Jeszcze nigdy mi na nikim tak nie zależało, jeszcze nigdy czyjaś obecność nie sprawiała mi aż tyle radości, jeszcze nigdy nie byłam taka szczęśliwa... Mimo, że nie mam K. na co dzień, to wystarczy, że porozmawiam z nim chwilę przez telefon albo dostanę fajnego smsa i wtedy utwierdzam się w przekonaniu, że to tylko jego chcę kochać i tylko przez niego być kochaną.
Wczoraj w nocy, kiedy skończyliśmy smsować tradycyjnie życząc sobie kolorowych snów, po godzinie obudził mnie sms:
Kocham Cię, tesknię za Tobą, myślę o Tobie
No jak tu takiego faceta nie kochać?:)
03 lipca 2009   Komentarze (5)
< 1 2 3 >
Kasia-87 | Blogi