• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Archiwum wrzesień 2009, strona 1


< 1 2 >

"Dreaming, wishing, praying, hoping..."...

Weekend spędziłam z K. - oczywiście minął tak szybko, że aż z trudem powstrzymywałam łzy, kiedy odprowadzałam mego lubego na dworzec... Tymbardziej, że to było nasze ostatnie spotkanie we wrześniu :( Znowu miesiąc rozłąki :( Wczoraj jak wróciłam do domu, to pierwsze co zrobiłam, to usiadłam w pokoju i zaczęłam płakać. Ciężko mi strasznie. Dziś niby lepiej, ale wczoraj to dramat normalnie, ech. A przecież tak to już jest i będzie, bo po pierwsze jest to związek na odległość, a po drugie mam chłopaka-przyszłego wojaka i muszę się do tego przyzwyczaić. Jest to trudne, ale ja go tak strasznie kocham... I chcę być już tylko z nim... Mimo wszystko... Ech, byleby wytrzymać jakoś do października, bo jak się zacznie rok akademicki to K. będzie miał wolne weekendy, więc będziemy się widywali co dwa tygodnie, a to już brzmi lepiej niż "do zobaczenia za miesiąc" :P

Jak na razie staram się skupić na praktykach. Jutro po raz pierwszy przeprowadzam zajęcia w "mojej" trzeciej a - trzymajcie kciuki! ;) Dzieciaki są różne, ale w sumie nie mogę narzekać, bo np. niektóre moje koleżanki z roku mają naprawdę ciężko - a to dzieci z ADHD, a to jakiś chłopiec ciągle mówiący o zabijaniu, a to jakiś przeklinający strasznie... Więc nie mam najgorzej, bo u mnie takich przesadnie nieznośnych dzieci nie ma. Pani opiekunka praktyk - sympatyczna i ogólnie bezproblemowa. Mam więc nadzieję, że po jutrzejszym dniu nadal będę zadowolona ;) Byle do czwartku! Bo będę prowadzić zajęcia właśnie do czwartku. A od przyszłego wtorku działam w przedszkolu... Kończę 28 września. Czyli będę miała 2, no, 3 dni nicnierobienia = prawdziwych wakacji, łał...
07 września 2009   Komentarze (2)
< 1 2 >
Kasia-87 | Blogi