Naaaaaaaaaajs.
Taką wiadomość na n-k dostałam właśnie od kolegi z klasy, ech, zrobiło mi się miło i aż mi się wzruszyło po jej przeczytaniu :) I jeszcze to "Katarzyno" - chłopaki z mojej klasy tak do mnie mówili :D Fajne to były czasy...
K. dziś zdaje matematykę, zaciskam mocno kciuki. Stresował się wczoraj wieczorem, bo to dość ważny przedmiot dla niego jeśli chodzi o rekrutację na studia. A poza tym - 100 chętnych na 15 miejsc, więc ma z kim konkurować. Ale na pewno sobie poradzi, ja to wiem. I dostanie się na te swoje cholerne studia wojskowe...
Trzy.