Chwilowy skok ciśnienia...
Zadrżałam. Moja reakcja: "?!". Inaczej mówiąc: "Jeśli kolejny raz odwołujesz spotkanie, to Cię zabiję"...
- Już się nie mogę doczekać ;D
Ech! :D
Jeśli ktoś lubi tu wchodzić i czytać moje dyrdymały, to z pewnością może być wdzięczny K., bo dzięki niemu ostatnio często tu piszę :P
Dwa.
O kurde, to już pojutrze :)