• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Archiwum 15 stycznia 2011


"I miss those days and I miss those...

W sumie to dobrze się złożyło, że nie podpisano ze mną tej nieszczęsnej umowy o pracę. Musiałam tydzień temu przyjechać do miasta rodzinnego. Moja młodsza siostrzenica leżała w szpitalu, a ja zajmowałam się starszą. Nadal nie wiadomo co jest Natalce, w poniedziałek idzie na badania, które może w końcu coś wyjaśnią... Ogólnie to zaczęło się od nabrzmiałego palca u nogi, potem przeszło na kolano i mała aż utykała :( Ale teraz jest już lepiej, więc może nie będzie musiała już wracać do szpitala. Mam nadzieję, bo niezbyt dobrze znosiła pobyt tam. A Zuzia... Zuzia tak się rozgadała od czasu, gdy ją widziałam ostatnio, że czasem to już nie wytrzymuję ze śmiechu, takie mądrości wygłasza :D I choć już wszyscy dawno o Świętach zapomnieli, to ona cały czas śpiewa kolędy :D Cudowna jest :) Przez miniony tydzień byłam z nią właściwie 24 godziny na dobę i momentami nieźle mi dawała w kość, ale i tak się cieszę, że mogłam chociaż trochę nadrobić zaległości. Nie ma co ukrywać - przed moją przeprowadzką widywałam ją minimum raz w tygodniu, a teraz jak ją zobaczę raz na miesiąc to jest dobrze... Więc jak teraz mówi do mnie: "Ciociusiu, poczytasz mi? Bo ja tak bardzo lubię jak mi czytasz..." to jest to niczym miód na me stęsknione serce:) Przy niej zatęskniło mi się trochę za dzieciństwem, beztroską, kolorowankami, zabawami w dom albo lekarza, ach.

W międzyczasie rozglądam się za pracą. Bo mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wrócę do Wrocławia... Szukam gdzie się da, ale najchętniej chciałabym się dzieckiem zająć, w sumie jest sporo ofert dla opiekunek, więc może się uda. I nie będę już nikomu paplać, że chcę na dzienną magisterkę iść, bo w sumie nie wiem... Może jednak pójdę na zaoczne, jak znajdę coś dobrze płatnego i uda mi się odłożyć trochę pieniędzy na studia... Nie wiem, nie wiem... Póki co, to nie wiem :P Na razie to mam w perspektywie jedynie kurs dogoterapii, zajęcia zaczynają się w kwietniu i już się doczekać nie mogę :D

15 stycznia 2011   Komentarze (3)
Kasia-87 | Blogi