W oczekiwaniu na cztery łapy;)
W sobotę byliśmy z K. w hodowli, z której będziemy mieć psinę :) Jedna z tych czterech panienek za niecałe 3 tygodnie będzie już z nami...
http://imageshack.us/photo/my-images/707/piesy1.png :)
Do tego czasu zdąży troszkę urosnąć, ale na pewno będzie śliczna, już się doczekać nie mogę! Na razie nie wiadomo, która to "nasza", ponieważ czekamy jeszcze na test predyspozycji. Pani psia behawiorystka, która się zna na rzeczy, wskaże, która suczka najbardziej nadaje się do dogoterapii... Tak, tak, to nie jest takie proste, nie każdy pierwszy lepszy pies się nada ;) A i potem też trzeba trochę własnej pracy włożyć, aby jako dwu czy trzyletni pies ponownie pozytywnie przeszła taki test. Więc czeka nas spore wyzwanie, zwłaszcza mnie, bo to ja większość czasu będę spędzać z piesem;)
Z K. nie wyjeżdżamy na wakacje razem. Wyszło jak wyszło, czyli do dupy, bo ja teraz mam dwa tygodnie wolnego i w sobotę jadę nad morze, a on w ramach urlopu w sierpniu jedzie na 3 tygodnie do Chorwacji z rodziną. Dużo by gadać, zła jestem, ale nic na to nie poradzę - terminy urlopów nam się nie pokrywają, więc jest jak jest. Może w przyszłym roku wyjdzie lepiej.
Aaaaaaa. Egzamin na dogoterapeutę zdałam, jakżeby inaczej :P :D