• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Archiwum 24 kwietnia 2009


"I feel you, feel you all the time..."...

Połowinki, ach połowinki. Wczoraj miałam :D Baaaaaardzo udana impreza, nie powiem. Kicz party przy muzyce z lat 70tych, 80tych i 90tych. Bawiłam się rewelacyjnie, jednak nie ma to jak stare hiciory :) Większość ludzi poubierała się w kiczowatym stylu, ja raczej nie zaszalałam zbytnio. Żółte rajstopy, pomarańczowo-różowa bluzka, paznokcie pomalowane żarówiasto różowym lakierem i o.
Impreza głównie w babskim gronie, bo wiadomo jak to na pedagogice wygląda jeśli chodzi o strukturę płci… ;) Chociaż przydarzyło się paru facetów. A jeden to nawet się na mnie czaił w tańcu. Ale na czajeniu się skończyło. W sumie całkiem fajny był, wyglądał tak normalnie, a nie to co często widuję w klubach (czyli osobnicy mający więcej żelu na włosach niż rozumu w głowie). Wzięłabym łyk drinka i zagadała… gdyby nie K. Ech, takie to zabawne – miałam faceta na wyciągnięcie ręki, a mimo to w tamtym momencie wybrałam kogoś, kogo na żywe oczy nie widziałam. I może dobrze, że gdzieś po godz. 2 koleżanki postanowiły opuścić klub (a ja, siłą rzeczy, razem z nimi; nie miałam nikogo innego do odprowadzenia mnie na taksówkę), bo jeszcze może chłopak by się ośmielił, nie daj Boże okazał się rzeczywiście fajny… I miałabym niezły mętlik w głowie.
24 kwietnia 2009   Komentarze (5)
Kasia-87 | Blogi