• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Archiwum 05 października 2009


"I'm gonna make a way to connect...

Rok akademicki rozpoczęty, pierwsze studenckie piwo wypite, pierwsza studencka pizza za 6,99 w ulubionym studenckim lokalu - zjedzona, a pierwsze babskie pogaduchy - zaliczone, tak więc - jedziem z trzecim rokiem :D
Plan jest paskudny, no ale cóż zrobić. Trzeba po prostu przeboleć te kilkugodzinne okienka między zajęciami i pogodzić się z myślą, że nie w każdym semestrze można dostąpić zaszczytu w postaci wolnych piątków :P

Ten tydzień jest jedyny w swoim rodzaju - w czwartek jadę do Wrocławia, a w piątek przysięga i zobaczę mojego K. pierwszy raz po długich pięciu tygodniach. Jezu! Ja już nie mogę usiedzieć w domu normalnie :) Tata przyniósł mi w sobotę torbę, to aż mnie korciło, żeby rzucić wszystko, spakować co trzeba i już jechać do Wrocławia, hehe. Nic to, kobieto, musisz jeszcze te parę dni wytrzymać... Dziś sprzątasz pokój, jutro się pakujesz, bo w środę nie będziesz na to miała siły po całym dniu spędzonym na uczelni, a w czwartek mykasz na jedne ćwiczenia, jesz obiad w domu i w drogę.
Na samą myśl aż serce mi szybciej bije ;D
05 października 2009   Komentarze (5)
Kasia-87 | Blogi