"And the world around us won't...
Od poniedziałku zaczyna się kocioł na uczelni - zaliczenia, zaliczenia, zaliczenia... Pocieszam się, że to prawdopodobnie ostatnia sesja na tym wydziale. A może i bez tego "prawdopodobnie"? Bo... Myślałam dużo ostatnio o studiach, ogólnie o wszystkim. I ja nie chcę już tutaj być. Chcę zacząć coś nowego w moim życiu. Chcę wyjechać. Chcę spróbować takiego prawdziwego studenckiego życia. Bo co to za studenckie życie, gdy mieszka się z rodzicami? :P Chcę mieć zmartwienia typu: skończył mi się cukier, muszę kupić papier toaletowy itp. :) Nie nastawiam się na to, że będzie kolorowo, bo na pewno początki będą ciężkie, ale... Chcę spróbować! Czuję, że jestem na to gotowa. Poza tym, nie uśmiecha mi się związek na odległość... Rok jakoś wytrzymałam i choć był to najpiękniejszy rok w moim życiu, to jednocześnie był on dla mnie cholernie ciężki. Dlatego jednak myślę o alternatywie w postaci studiów zaocznych, we Wrocławiu oczywiście. Poszukałabym pracy... Normalnie wszystko zrobię, żeby tylko stąd wyjechać. I nie zostać na tym popieprzonym wydziale ;)
A tak z innej beczki... Rok temu o tej porze miałam niemałą tremę :) Dzień, a właściwie kilkanaście godzin dzieliło mnie od pierwszego spotkania z K.... Pamiętam to, jak się bałam, a z drugiej strony niecierpliwiłam się. Kurczę, pamiętam to jak dziś :)