• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Najnowsze wpisy, strona 22


< 1 2 ... 21 22 23 24 25 ... 64 65 >

"You always wanted more than life but...

Poszukiwania sukienki idą mi koszmarnie. Wiedziałam, że tak będzie - wybredna jestem, więc nawet nie śniłam o tym, że przy pierwszych zakupach znajdę coś interesującego :) No ale cóż... Mam jeszcze niecałe dwa tygodnie, więc jest nadzieja :P

Odkąd jestem z K., nie lubię weekendów, tych bez niego... Kręcę się po domu albo śpię, nie mogę znaleźć sobie miejsca... Zwłaszcza, jak sobie pomyślę, że on był tutaj tydzień temu i razem piekliśmy muffinki, oglądaliśmy film, rozmawialiśmy i było tak fajnie, beztrosko... Ach. Mieliśmy się spotkać w przyszłym tygodniu, ale ostatecznie niestety nic z tego, bo są chrzciny Natalki, mojej drugiej siostrzenicy... A poza tym i tak on wtedy jedzie do domu i choć mnie usilnie namawiał (zanim mi się o tych chrzcinach przypomniało) żebym też przyjechała, to ja i tak wolę żeby rodzice się nim nacieszyli bez mojej obecności. W końcu nie widują go teraz zbyt często, a ja i tak mam czasem wyrzuty sumienia, bo jakby nie patrzeć, to co któryś weekend podkradam im synusia:)

Zostało mi do wyrobienia 15 godzin praktyk w przedszkolu, czyli półmetek mam za sobą. Muszę teraz wymyślać zabawy, zadania i to przeprowadzić. Obawiam się, że nie wyrobię się z tym do końca roku, bo plan na uczelni mam trochę nieciekawy i na praktyki mogę zazwyczaj przeznaczyć 2-3 godziny w tygodniu... Niby mam czas do końca stycznia, ale tak strasznie nie chce mi się tam chodzić i chciałabym się jak najszybciej uporać... Co prawda dzieciaki są fajne (trzylatki), ale praca w przedszkolu w dalszym ciągu kompletnie mi się nie podoba i w sumie to robię dobrą minę do złej gry. Przecież te maluchy nie są niczemu winne, więc nie mam prawa się na nich wyżywać za to, że moja specjalność na studiach nie do końca mi odpowiada ;)
14 listopada 2009   Komentarze (5)

"Even if you are a million miles away...

Nie widujemy się tak często jak byśmy tego chcieli, ale... Gdy już się spotykamy, to ja czuję, że mam raj na ziemi... Mam najfantastyczniejszego faceta na świecie, którego poznanie było w zasadzie dziełem przypadku... Bo przecież... Gdyby mi się prawie dwa lata temu, po świętach, nie nudziło i nie włączyłabym komputera, to byśmy pewnie na siebie nie trafili...

Mam sens życia, którego szukałam i szczęście o jakim marzyłam... I chyba dlatego teraz płaczę jak popieprzona:) Wczoraj też się przy nim rozkleiłam, aż mi biedak spanikował, bo nie wiedział co zrobić :D Prawda jest taka, że nie musiał nic robić, bo wystarczyło, że był, po prostu był. Był. Jest. Będzie. I nic innego mi nie trzeba...
08 listopada 2009   Komentarze (6)

"Somewhere, someone is loving you..."...

Ciasto w piekarniku, książka w łapach, ból ucha i tęsknota za K. - to w skrócie sobota w moim wykonaniu. Mam pierwszy od trzech tygodni wolny weekend, dla samej siebie, bo jakoś tak ostatnio fajnie się składało, że widziałam się z K. co tydzień :) No i w związku z tym trochę mi się nudzi, stąd pomysł na zrobienie ciasta :) Można też powiedzieć, że to taka rozgrzewka - chciałam potrenować pieczenie przed przyszłym weekendem, bo K. przyjeżdża i obiecałam mu muffinki czekoladowe... A więc przypomniałam dziś sobie do czego służy i jak się włącza piekarnik :D
A 28 listopada, taramtamtam... Idziemy na Bal Podchorążego :D Mój szeregowy podchorąży i ja będziemy sobie balować na eleganckiej imprezie na 300 par :D Wypadałoby kupić coś ładnego, bo nie chcę oglądając zdjęcia za 20 lat patrzeć na tą samą kreację, którą miałam i na studniówce, i na weselu siostry i jeszcze teraz na tym balu :P

31 października 2009   Komentarze (4)
< 1 2 ... 21 22 23 24 25 ... 64 65 >
Kasia-87 | Blogi